Podczas majowego weekendu we Wrocławiu został skradziony Citroen Jumper wraz ze specjalistycznym sprzętem do naprawy wózków widłowych o łącznej wartości ok. 200 tys. złotych. Pojazd wraz z zawartością odzyskali policjanci z Żar (woj. lubuskie). Do sprawy zatrzymano dwóch mieszkańców Żar, jeden z nich usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem.

jumper
fot. Policja.pl

Samochód został skradziony na terenie Wrocławia w nocy z 1/2 maja 2020 r. Sam pojazd warty jest ok. 100 tys. złotych jednak w przestrzeni ładunkowej posiadał wyposażenie serwisowe do naprawy wózków widłowych również warte 100 tys. zł.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

To pokrzywdzony ustalił, że pojazd może znajdować się na terenie Żar gdy tylko zorientował się, że doszło do kradzieży i natychmiast poinformował o tym dyżurnego żarskiej komendy. W efekcie poszukiwań przez ogniwo patrolowo-interwencyjne samochód odnalazł się na okolicznych działkach. W pobliżu nie było nikogo ale z przestrzeni ładunkowej zginęła część sprzętu.

Użyto psów tropiących

Dzięki wykorzystaniu umiętności psów tropiących udało się znaleźć na jednej z działek część specjalistycznego sprzętu prochodzącego ze skradzionego pojazdu oraz zatrzymać dwóch mężczyzn, któzy przebywali na działce. To mieszkańcy Żar w wieku 51 i 28 lat, którzy trafili już do policyjnego aresztu.

Odzyskany Citroen Jumper wraz ze sprzętem został przekazany właścicielowi. Sprawę prowadzą wrocławscy policjanci. Obaj mężczyźni zostali przesłuchani, jeden z nich 28-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru. Za tego typu przestępstwo może grozić do 10 lat pozbawienia wolności.

- REKLAMA -