Duża policyjna koncentracja sił i środków podczas wzmożonych działań poszukiwawczych. Policjanci, strażacy, żołnierze, strażnicy leśni oraz mieszkańcy wciąż szukają zaginionych bez śladu Lubuszan. Stanisława Pałko z Zakęcia i Jan Łukasiewicz z Lubska zaginęli 10 listopada.

Zniknęli bez śladu. Wciąż nie wiadomo gdzie jest Jan Łukasiewicz i Stanisława Pałko
Zaginieni: Jan Łukasiewicz z Lubska i Stanisława Pałko z Zakęcia – fot. Policja/Regioneo.pl

Już 11 dobę trwają poszukiwania dwójki zaginionych 10 listopada Lubuszan: 76-letniego Jana Łukasiewicza z Lubska i 79-letniej Stanisławy Pałko z Zakęcia. Do poszukiwań zagionych włączyła się również niemiecka policja wraz z psem wyszkolonym specjalnie do tego typu zadań. Policjantów wspomagają strażacy, strażnicy leśni, żołnierze i przedstawiciele innych służb. Mieszkańcy również bardzo licznie gromadzą się w miejscu poszukiwań, aby wspomóc działania, a przede wszystkim rodziny zaginionych.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Sytuacja jest dramatyczna

Do poszukiwań został wykorzystany również dron poszukiwawczy oraz policyjny śmigłowiec, wyposażony w kamery termowizyjne i noktowizyjne. Sytuacja jest dramatyczna z uwagi na panujące niskie temperatury. Liczą się wszelkie informacje mogące pomóc w odnalezieniu zaginionych.

Wszyscy którzy mogą posiadać jakiekolwiek informacje na temat tego gdzie może znajdować się zaginiony Jan Łukasiewicz z Lubska (pow. żarski) lub zaginiona Stanisława Pałko z Zakęcia (pow. nowosolski) proszeni się o kontakt z Policją pod numere 112.

Zaginiony Jan Łukasiewicz z Lubska

Przypomnijmy, we wtorek, 10 listopada, około godziny 11, 76-letni Jan Łukasiewicz z Lubska, wspólnie z żoną, wybrał się na grzyby. Samochód zaparkował za miejscowością Dłużek przy stawie. Miał oczekiwać na żonę przy pojeździe, jednak kiedy kobieta powróciła po godzinie, mężczyzny już nie było.

Jan Łukasiewicz z Lubska w dniu zaginięcia ubrany był w odzież ciemnego koloru, miał ze sobą czerwone wiaderko. Mężczyzna ma 172 cm wzrostu, jest średniej budowy ciała i ma siwe, prawie białe włosy.

Z informacji opublikowanych przez lokalną telewizję TV Regionalna, że we wtorek, 17 listopada, ratownicy 5 km od miejsca zaginięcia natrafili na wiaderko, okulary i nóż zaginionego. Wszyscy liczą na to, że wyziębiony mężczyzna, zdołał się gdzieś schować i przeżyć.

Zaginiona Stanisława Pałko z Zakęcia

Przypomnijmy, 10 listopada około godziny 17:30 79-letnia Stanisława Pałko wyszła z mieszkania córki, zamieszkałej w miejscowości Zakęcie (gmina Otyń) w powiecie nowosolskim i miała udać się do swojego domu oddalonego o zaledwie 30 metrów. Jednak do miejsca zamieszkania nie dotarła.

Stanisława Pałko z Zakęcia ma 160 cm wzrostu, oczy koloru szarego, jest szczupłej budowy ciała, włosy krótkie koloru kasztanowego z siwymi odrostami. W chwili zaginięcia miała na sobie fioletowy sweter z beżowymi wstawkami, jasne beżowe spodnie, na nogach miała kapcie. Kobieta ma problemy z poruszanie – kuleje.

Nowosolska policja czeka na nagrania z kamer samochodowych od kierowców i rowerzystów, którzy 10 i 11 listopada przejeżdżali przez Zakęcie, które mogą pomóc w ustaleniu gdzie mogła udać się zaginiona. – Mamy wielką prośbę do wszystkich kierowców i rowerzystów, którzy przejeżdżali drogą przez Zakęcie albo jego okolicy we wtorek, 10 listopada po godz. 17.30 i później. Chodzi o nagrania z kamerek. Mogły nagrać poszukiwaną kobietę – powiedziała mł. asp. Renata Dąbrowicz-Kozłowska, rzecznik KPP w Nowej Soli.

Reklama: