Deutsche Tierparkgesellschaft e.V., niemieckie stowarzyszenie ogrodów zoologicznych oraz Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych, apelują do poszczególnych krajów związkowych o odpowiednie oraz proporcjonalne do panującej sytuacji plany wdrażania działań przeciwko rozprzestrzenianiu się koronawirusa. – Nasza koncepcja higieny w zoo działa! – mówi dr Sven Hammer, dyrektor zoo w przygranicznym Görlitz. – Wizyta w zoo nie różni się niczym od spaceru na świeżym powietrzu.

wizyta w zoo
fot. zoo-goerlitz.de, C. Hammer

Ogród zoologiczny w Görlitz był bliskim partnerem Landu Saksonii, Miasta Görlitz oraz władz powiatu w realizacji koncepcji ochrony przed koronawirusem, zarówno podczas pierwszego lockdownu, jak i przez całą fazę pandemii. Zoo ma nadzieję na kontynuację dotychczasowej, partnerskiej współpracy, jednak przy odpowiednim podejściu do panującej sytuacji.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Obecnie zoo odwiedzane jest przeważnie w bliskich kręgach rodzinnych, a aktywności w parku można bardzo dobrze zorganizować z zachowaniem odpowiedniego dystansu społecznego. Poza tym znajdujemy się już poza sezonem, czyli w okresie kiedy zoo odwiedza znacznie mniej gości niż zwykle. Szczególnie dla dzieci zoo w Görlitz pełni ważną funkcję społeczną i rekreacyjną w tym szczególnie stresującym okresie, oczywiście z zachowaniem zasad higieny i bezpieczeństwa.

Zoo w Görlitz domaga się od Rządu Federalnego i Landu Saksonii uzgodnienia skutecznych środków pomocowych dla obiektów zoologicznych, w przypadku ich ponownego zamknięcia. Chociaż w niektórych krajach związkowych istniały już programy pomocy dla pierwszego lockdownu i zamknięcia ogrodów zoologicznych, Saksonia jeszcze do nich nie należała. – Do tej pory nie otrzymaliśmy od państwa żadnej rekompensaty za stratę 290 000 euro, poniesioną podczas pierwszego wiosennego zamknięcia. Na szczęście nasi lojalni goście, przyjaciele oraz zwolennicy ogrodu zoologicznego przekazali ponad 90 000 euro darowizn. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni, gdyż dzięki temu mogliśmy przetrwać ten trudny czas – mówi dr Sven Hammer. – To oczywiste, iż ponowne zamknięcie ogrodu zoologicznego spowodowałoby odcięcie dochodów z dnia na dzień. Jednak wydatków na opiekę nad zwierzętami i wynagrodzenie pracowników nie da się tak po prostu zmniejszyć. Szczególnie w sezonie zimowym, kiedy pojawiają się wyższe koszty ogrzewania i energii elektrycznej, potrzebujemy każdego euro. Tym bardziej, iż nie udało się odrobić strat związanych z wiosennym zamknięciem.

Na dzień dzisiejszy, 1 listopada, Zoo w przygranicznym Görlitz mogą także odwiedzać goście z Polski, gdyż Land Saksonia zezwala na ruch turystyczny do 24 godzin, bez obowiązku kwarantanny oraz wykonywania testów na koronawirusa. Nie warto jednak zwlekać z wizytą. Sytuacja epidemiczna jest dynamiczna i przepisy zarówno po polskiej jak i niemieckiej stronie mogą się zmienić.

Reklama: